top of page

Podśliwek, czyli placek ze śliwkami

Proponujemy jesienne ciasto w środku zimy.

Przygotowujemy takie produkty: 

4 jajka 

niecałą szklankę cukru 

opakowanie cukru waniliowego 

trzy szklanki mąki 

dwie łyżeczki proszku do pieczenia 

4 łyżki oleju 

pół szklanki mleka 

¾ kilograma śliwek węgierek (teraz tylko mrożone)

tłuszcz do smarowania foremki 

tartą bułkę.


Śliwki węgierki

Potrzebujemy śliwki węgierki. Zimą najlepiej szukać ich w zamrażarce. Sprzedawane są w paczkach po pół kilograma, a do ciasta potrzebujemy trzy czwarte kilograma. Mamy swój sposób na odmierzenie trzech czwartych kilograma śliwek. Kupujemy dwa opakowania po pół kilograma śliwek. Jedno pół kilograma dzielimy jeszcze na pół. I kiedy dodajemy to pół do pół kilograma śliwek, to mamy ich całe trzy czwarte! To nie jest takie trudne!

Mąka

Potrzebujemy trzy szklanki mąki. Odmierzamy tyle mąki do naczynia. Do naczynia (najlepsza do tego jest makutra) dosypujemy mąkę po pół szklanki. Nie jest łatwo wsypywać mąkę do szklanki, tak żeby nie zamienić się w młynarza i wszystko wkoło wybielić. Mąkę wsypujemy łyżką. Obliczyliśmy, że musimy aż sześć pół szklanek wsypać. To bardzo dużo sypania!


Tak przygotowujemy ciasto ze śliwkami: 

Najpierw rozmrażamy śliwki, zostawiając je na kilka godzin na dolnej półce w lodówce.   Do misy zwanej makutrą wbijamy jajka - najlepiej bez skorup.  Dodajemy do nich cukier biały i cukier waniliowy. Wszystko ucieramy mikserem, aż dobrze się wymiesza.  Dosypujemy po pół szklanki mąki. Do pierwszej porcji mąki dodajemy proszek do pieczenia. Znowu wszystko mieszamy mikserem.  Powoli dodajemy olej, potem mleko i dalej mieszamy.  Lubimy okrągłe ciasto, dlatego szykujemy okrągłą formę. Może być też inny kształt, na przykład kwadratowy. Formę smarujemy tłuszczem i wysypujemy tartą bułką,  Wykładamy ciasto do formy.  Na wierzchu układamy śliwki.  Nagrzewamy piekarnik do około 170-180 stopni.  Ciasto pieczemy około 45-55 minut.


Mieszanie mikserem

Ciasto mieszamy mikserem. Patrzymy, jak masa w misie zmienia się. Po zmieszaniu jajek z cukrem jest puszysta. Kiedy dodajemy mąkę staje się coraz gęstsza i gęstsza, aż w końcu bardzo gęsta. Nawet tak silne urządzenie jak mikser z trudem daje sobie z nią rade. Wtedy dolewamy olej, mleko i nasza ciastowa masa zaczyna przypominać gęstą śmietanę.


Śliwki na cieście

Na wierzchu ciasta rozkładamy połówki śliwek. Układamy z nich kratkę. Można też je układać inaczej, na przykład w grupach po kilka części, albo też tworzyć jakieś fantazyjne kompozycje.


Zakręcone ciasto

Szarlotka jest krucha - bardzo się kruszy. A jakie jest ciasto ze śliwkami? Nie musimy go siekać ani gnieść, tylko ucierać i mieszać. Może jest ono mieszane, kręcone, a może utarte? Według nas to ciasto zakręcone.


Nazwa dla ciasta

Ciasto z jabłkami, to szarlotka. A ciasto ze śliwkami? Jak je nazwać? Każde ciasto powinno mieć jakąś nazwę. Jest mu wtedy przyjemniej. Nie możne się przecież nie nazywać. Swoje ciasto nazwaliśmy Podśliwek. Jak chcecie, to możecie je nazwać inaczej. A jakie inne owoce można układać na wierzchu ciasta? Jak wtedy nazywać się będzie takie ciasto? Bardzo lubimy wymyśla nazwy różnym ciastom.

Gotowe ciasto ze śliwkami posypujemy cukrem pudrem. Można też posypać cukrem waniliowym. Podać herbatę, kakao, ciepły kompot. A gdy zjemy całe ciasto, zbieramy z talerzy okruszki. Okruszki też są bardzo smaczne.


Wspólne czarowanie

Przygotowujemy:  białe kartki w formacie A4 – po jednej dla każdej osoby  kredki w „śliwkowych” kolorach   kredki w „ciastowym” kolorze  duży arkusz papieru  ołówek  sznurek  klej. Wszyscy siadamy przy stole. Każdy dostaje po kartce i po kredce w “śliwkowych” kolorach. Na swojej kartce rysujemy po kilka konturów śliwek. Potem przekazujemy kartkę osobie, która siedzi po naszej prawej stronie. Ona swoimi kredkami wypełnia kilkoma kreskami śliwki-kontury i przekazuje kartkę kolejnej osobie po prawej stronie. Kartki krążą wokół stołu tak długo, aż wszystkie śliwki zostają całkowicie pokolorowane. Liczymy śliwki na kartce, która trafia do nas w ostatniej rundzie. Sprawdzamy, kto ma najwięcej, a kto najmniej owoców. Układamy kartki od tej, na której narysowanych jest najwięcej śliwek, do tej, na której jest ich najmniej. Każdy bierze jedną kartkę i wydziera narysowane na niej śliwki. Wydarte śliwki układamy od najmniejszej do największej, a potem od najciemniejszej od najjaśniejszej. Na dużym arkuszu papieru rysujemy okrągłe ciasto. Tylko jak to narysować? Nie jest łatwo rysować duże koło. Znamy na to świetny sposób. Do ołówka doczepiamy sznurek. Koniec sznurka mocno trzymamy palcem na środku kartki, a ołówkiem rysujemy okrągłe ciasto. Kiedy mamy już kontur ciasta, każdy z współbiesiadników wybiera sobie kredkę w “ciastowym” kolorze. Zamalowujemy dokładnie okrąg, a potem wspólnie go wydzieramy. Teraz nasze papierowe ciasto trzeba podzielić na równe części – na tyle, ile osób je rysowało. Potem liczymy wszystkie papierowe śliwki i dzielimy je po równo pomiędzy wszystkie osoby. Każdy sprawdza, ile ma owoców i czy mamy ich po tyle samo. Śliwki naklejamy na nasze kawałki ciasta. Potem ciasto ponownie składamy w całość i przyklejamy na naszej rodzinnej wystawie. Takie ciasto na długo pozostanie, nawet gdy wokół niego krążyć będzie największy ciastowy głodomór.   


Śliwkowym kolor.

Tylko ciekawe, co to za kolor? Śliwki są przecież w różnych barwach. Śliwkowy kolor mają właśnie śliwki węgierki. Rozglądamy się po pokoju i szukamy rzeczy w śliwkowym kolorze. Dowiemy się też, kto jest najmodniejszy ....

bottom of page