1 kg selera (dwa duże)
2 łyżki soli
2 łyżki cukru (najlepiej brązowy)
1/4 szklanki ciemnego sosu sojowego
1/5 szklanki octu winnego
papryka chilli - proszek
2 łyżeczki imbiru mielonego
4-5 łyżek oliwy
ew. czerwone wytrawne wino
Seler. Selery zwyczajne – gatunek rośliny należący do rodziny selerowatych. W stanie dzikim rośnie w basenie Morza Śródziemnego, Europie Zachodniej i Środkowej, zachodniej Azji, południowej Afryce, Etiopii oraz w Ameryce Południowej.
W Polsce w stanie dzikim tylko na wyspie Uznam - moje rodzinne strony, miejsce wyjątkowe nie tylko z powodu selerów... (Źródło: wikipedia.org)
Seler dokładnie obieram i kroję w słupki - takie jak frytki. Tak przygotowany seler, zalewam gorącą osoloną wodą - 1 łyżka na litr, i zostawiam na około 20 minut.
Do dużej, głębokiej patelni wlewam oliwię, mocno rozgrzewam i sypię na nią: chilli, imbir i cukier. Szybko mieszam i po chwili wrzucam odcedzony pokrojony seler. Temperatura smażenia jest bardzo wysoka, więc cały czas wszystko energicznie mieszam, by się nie przypaliło. Po kilku (max 10) minutach selery zalewam: sosem sojowym, octem winnym i ew. winem. Jeszcze kilka minut wszystko grzeję i gotowe. Można podawać na gorąco i zimno.
Świetna przystawka i dodatek na każde przyjęcie.
Smacznego!